Brzydota

Skoro piękno widać w oczach,
Czymże jest brzydota zatem?
Czy jest piękna negatywem,
Czy tylko urody katem?

Jak wygląda? Gdzie się mieści?
Oczy są zwierciadłem duszy.
Dusza piękna jest - to pewne.
Warto zajrzeć więc za uszy.

Za uszami jednak nie ma,
Tylko brudu pół paznokcia.
Może tam, gdzie nikt nie patrzy?
Na przykład na czubku łokcia.

Jednak i tam ani śladu.
Nawet drobinki brzydoty.
Podłamany tym odkryciem
Zapytałem wprost idioty:

"Powiedz, głupcze, co źle robię?
Gdzie mi szukać odpowiedzi?"
Puścił do mnie perskie oko
I zniknął pośród gawiedzi.

A więc oczy! Mimo wszystko.
Sięgnąłem zatem po lupę.
Już ja cię brzydoto znajdę.
Spojrzę tobie prosto w dupę.

Lupa. Lustro. Szkiełko. Oko.
Widzę piękno w moich oczach.
Szczerzy się ku mnie wesoło.
Kokardy ma na warkoczach.

A daleko, hen hen z tyłu,
Z tej samej duszy spoziera,
Siedząc w kącie swym, brzydota.
W brudny rękaw nos wyciera.