Bez przyczyny, i bez skutku,
Pijąc drobne łyczki smutku
Z filiżanki do herbaty,
Czytam list od psychopaty.
O miłosci, strachu, stracie,
Żalu, bólu i... herbacie?
Dziwnie, lecz jednak pasuje.
Filiżanka wciąż paruje...
... para smutku otumania.
Gubię czas. Myśli. Zeznania.
Zwijam siebie w liść herbaty.
Niemy. Jak list psychopaty.
Two tears
Mystic two tears in a glass.
Near window. Near thorn.
There is no one close like us.
Never were. But will be born.
Near window. Near thorn.
There is no one close like us.
Never were. But will be born.
A Ty?
Gdyby świat zakręcić kołem,
Zamieniając górę z dołem,
By rzecz można z doświadczenia
Jaki smak mają marzenia,
Zakręcisz? Ten jeden raz?
Myśl niespiesznie. Mamy czas...
Zamieniając górę z dołem,
By rzecz można z doświadczenia
Jaki smak mają marzenia,
Zakręcisz? Ten jeden raz?
Myśl niespiesznie. Mamy czas...
. . .
Cokolwiek się stanie
Ty jesteś wiecznością.
Oazą spokoju
I nieskończonością.
Ogromem wszechświata.
Wszechstronnością nieba.
By w każdej sytuacji,
Było tak jak trzeba!!!
Ty jesteś wiecznością.
Oazą spokoju
I nieskończonością.
Ogromem wszechświata.
Wszechstronnością nieba.
By w każdej sytuacji,
Było tak jak trzeba!!!
. . .
Gdy noc zastąpi świt
Serca ostatni bit,
Razem z ostatnią łzą,
Przeminą. Tak jak są.
Nieznacznie
I ulotnie.
Zapominani bezpowrotnie.
Serca ostatni bit,
Razem z ostatnią łzą,
Przeminą. Tak jak są.
Nieznacznie
I ulotnie.
Zapominani bezpowrotnie.
Falowanie
Ptaki nocy odleciały
Zostawiając nagi świt.
Nim nadejdzie blask poranka
Żywym nie zostanie nikt.
To co było już przepadło.
Nie powróci co minęło.
Gwiazdy, księżyc i aksamit
Razem z mrokiem diabli wzięło.
Jeno pustka pozostała,
Niestrudzona w zawieszeniu.
Oczekując blasku słońca,
Rozmarzona w zapomnieniu.
Zostawiając nagi świt.
Nim nadejdzie blask poranka
Żywym nie zostanie nikt.
To co było już przepadło.
Nie powróci co minęło.
Gwiazdy, księżyc i aksamit
Razem z mrokiem diabli wzięło.
Jeno pustka pozostała,
Niestrudzona w zawieszeniu.
Oczekując blasku słońca,
Rozmarzona w zapomnieniu.
Ostatni zachód słońca na najdalszym krańcu świata
Sam. Na końcu świata,
Nie mówiąc nic nikomu,
W butelkę schowam list,
By wysłać go do domu.
List ten mi jest wyjątkowy.
Jedną krwii kroplą spisany.
W treści są tylko dwa słowa.
I guzik. Ciut obłamany.
Morze mym listonoszem.
Wiatr, to skrzynka pocztowa.
W nich ma ostatnia nadzieja,
Oraz zaklęte dwa słowa.
Nie mówiąc nic nikomu,
W butelkę schowam list,
By wysłać go do domu.
List ten mi jest wyjątkowy.
Jedną krwii kroplą spisany.
W treści są tylko dwa słowa.
I guzik. Ciut obłamany.
Morze mym listonoszem.
Wiatr, to skrzynka pocztowa.
W nich ma ostatnia nadzieja,
Oraz zaklęte dwa słowa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)