Ciemne strony kapeluszy,
Czarne niczym noc bez Nieba,
Wyszeptują prosto w uszy
Słowa, których nie potrzeba.
Ciemne strony kapeluszy,
Ryczą w skronie mrokiem blasku.
Śpiewu ich nic nie zagłuszy,
Oprócz trumny wieka trzasku.
Ciemne strony mojej duszy,
Ciemniejsze niż kapelusze,
Chowam w serca mego głuszy.
Chociaż, naprawdę, nie muszę.